Lokalizacja - Stacja PKP w Pępowie (budynek byłych toalet) Pępowo – Cegielnia – Czeluścin – Czeluścinek - Magdalenki - Krzekotowice – Gębice Kościuszkowo – Siedlec – Babkowice – Pępowo (ok. 25 km)

Na stacji PKP w Pępowie, 9 września 1939 r. zastrzelony został kolejny mieszkaniec naszej gminy. Zatrzymujemy się obok niewielkiego budynku dawnych toalet, to tutaj bowiem Niemcy zamordowali Wojciecha Robaszyńskiego. Był sezonowym robotnikiem kolejowym, dorabiał sobie szewstwem, mieszkał z żoną Stanisławą i pięciorgiem dzieci w Krzekotowicach na stacji, w wysokim budynku koło „dworca” PKP. Kiedy na początku września 1939 r. kolejarzy z Pępowa ewakuowano wraz z rodzinami w kierunku Łodzi, W. Robaszyński pełnił rolę strażnika kolejowego. Stał na torach niedaleko stacji Pępowo z bronią na ramieniu. Po wybuchu wojny przeniósł się wraz z rodziną do Wilkonic, do krewnych. Codziennie chodził jednak na dworzec sprawdzać, czy wszystko w domu w porządku. Możliwe, iż ktoś doniósł Niemcom o tym, że ma broń. Pewne jest, że 9 września 1939 r. kilku Niemców jadących od Wilkonic wojskowym samochodem zabrało idącego drogą z Pępowa do Wilkonic Robaszyńskiego. Na stacji PKP oprawcy zmusili  go, by pokazał im, gdzie schował strzelbę. Ukrył ją w rurze wenty­lacyjnej w ustępie w budynku gospo­darczym. Kiedy Wojciech Robaszyński wszedł do ubikacji i wyjął broń, padł strzał; zginął  na miejscu. Jego ciało Niemcy zamknęli w ustępie, w którym go zabili, dopiero po iluś dniach ktoś odkrył zwłoki.

W. Robaszyński został pochowany w Pępowie. W 2009 r. na pępowskim cmentarzu odsłonięta została tablica upamiętniająca sześciu publicznie rozstrzelanych jesienią 1939 r. mieszkańców naszej gminy: Franciszka Napierałę, Wojciecha Robaszyńskiego, Jana Szczurnego, Walentego Walczaka, Feliksa Poprawę oraz Zygmunta Grabarczyka, rozstrzelanego w Klonach pod Gostyniem 8.12.1939 r.

 

Miejsce śmierci W. Robaszyńskiego  (na stacji PKP) i jego grób na cmentarzu w Pępowie

           

            Ze stacji PKP cofamy się w kierunku Pępowa, na skrzyżowaniu skręcamy
w lewo, w stronę Krzekotowic, które omijamy udając się do Gębic.